Niezmiennie fascynuje mnie sposób przeprawiania się Albańczyków przez góry. Po oficjalnych trasach łączących miejscowości (wielkie, ostre kamienie, błoto, przepaści) pomykają 30-40 letnie busiki Mercedesa. Ludzie nimi jeżdżą, a od czasu do czasu spadają. Nie brakuje "wieloosobowych" tablic nagrobkowych... Ale dla nich to norma. Po prostu tak jest. Owszem, do wioski Theth na końcu świata szybsza droga przez przełęcz 1700 mnpm jest zamykana, ale przecież można jechać tą wolniejszą (zobaczcie jaką mieliśmy na niej średnią), za to wspinającą się zaledwie na 1200.
Zamiast BIO
Muzyką przeróżną zafascynowany od wielu lat. To znaczy od momentu, gdy nauczył się słuchać jej świadomie i odnajdywać w niej Ważne Sprawy. W różnych konstelacjach grał muzykę pop, bluesa, ożywczy funk, piosenkę kabaretową i poetycką, by dojść do etapu spokojnych, nostalgicznych, a czasem intymnych ballad. Przez ostatnie lata skupia się właśnie na solowych występach, prezentując autorski repertuar w ascetycznych aranżacjach. Większość piosenek dotyka tematów morskich i żeglarskich. Ale autor traktuje to jako pretekst i punkt wyjścia do uniwersalnych rozważań o człowieku – jego potrzebach, pragnieniach, kawałkach szczęścia i momentach zwątpienia.
Konkursy i nagrody:
• Przegląd Piosenki Żeglarskiej Forpik - I miejsce (1992),
• VIII Szantaklaus Poznań 2013 - II miejsce,
• Konkurs Piosenki Żeglarskiej EtnoFestiwal Olandia 2014 - I miejsce,
• IX Szantaklaus Poznań 2014 - wyróżnienie,
• XXXV Shanties Kraków 2016 - nominacja do udziału w Festiwalu,
• XXXII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść 2016, Białystok: III nagroda,
• XIX Festiwal Piosenki Żeglarskiej Charzykowy 2016 - II miejsce,
• XXXVI Rafa Radom 2016 - nagroda specjalna,
• XXXIII Kopyść Białystok 2017 - wyróżnienie,
• Szanty nad Zalewem (Tolkmicko) 2017 - II miejsce,
• Szanty pod Żurawiem 2017 - II miejsce,
• Szanty pod Żurawiem 2018 - Grand Prix, XXXVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej SHANTIES 2019 w Krakowie - Nagroda im. Moniki Szwai za najlepszy tekst piosenki premierowej.
My jechaliśmy tam właśnie leciwym Mercedesem busem. Droga koszmarna ale i widoki niesamowite.
OdpowiedzUsuńOj, to byliście odważni. Sam miałem stracha prowadząc ciężką Toyotę, a albańscy kierowcy Boga się nie boją ;)
OdpowiedzUsuń