Ona naprawdę kojarzy mi się ze świnką Piggy (oryg. Miss Piggy) z Muppet Show. I to wcale nie za sprawą tuszy. Raczej przez to połączenie blondloków z charakterystyczną mimiką, ekspresją/pretensjonalnością i emocjami. U świnki z kukiełkowego show Hensona była to miłość do Kermita, u znanej restauratorki firmującej popularny program telewizyjny są to emocje różnorakie. Ale na pewno wielkie.
Nasza Miss Piggy stała się ostatnio bohaterką wielkiej medialnej afery, mocno eksponowanej przez Gazetę Wyborczą. Afery, którą można streścić tak: "telewizyjna gwiazda awanturuje się w hotelu, poniża personel i w ogóle zachowuje się chamsko".
Oczywiście, kolejne teksty wywołują lawinę komentarzy (w większości zdecydowanie nieprzychylnych Miss Piggy). A najśmieszniejsze jest to, że komentujący kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego, że są wkręcani w sprawną PR-owską akcję.
Przecież tzw. format tego programu opiera się na osobowości prowadzącej - ekspresyjnej, nie szczędzącej wulgaryzmów, doprowadzającej niekiedy swoje "ofiary" (właścicieli czy personel leczonych restauracji) do płaczu.
Miss Piggy ma być okropna, ma wywoływać silne emocje, najlepiej negatywne, ma balansować na granicy dobrego (nomen omen) smaku, ma przyciągać przed telewizory tłuszczę wyczekującą kolejnych kulinarnych skandali w skandaliczny sposób podsumowanych przez skandalizującą prowadzącą.
Rzucanie mięsem (dosłownie i w przenośni), wyzwiska - chętnie podchwytywały dotąd plotkarskie portale. A teraz podchwycił "prawdziwą" historię nieco poważniejszy plotkarski portal - gazeta.pl. No i całkiem serio rozmawia z recepcjonistką, która zapewnia, że z tak kapryśną i niemiłą gwiazdą nie miała dotąd do czynienia.
Mniejsza o istotę konfliktu Miss Piggy z hotelarzem. Bo sprawa była banalna, poszło o jakiś apartament, który restauratorce się nie spodobał.
Ważne jest to, co ludzie napisali w komentarzach.
A napisali (za darmo!) dokładnie to, co chcieli tam zobaczyć producenci programu.
Oto przepis na superskuteczną potrawę - wziąć nieważną informację, podgrzewać 10 minut odpowiednimi słowami, a potem poczekać aż zacznie wrzeć i kipieć.
Pianę zebrać i zamienić w złoto...
Zamiast BIO
Muzyką przeróżną zafascynowany od wielu lat. To znaczy od momentu, gdy nauczył się słuchać jej świadomie i odnajdywać w niej Ważne Sprawy. W różnych konstelacjach grał muzykę pop, bluesa, ożywczy funk, piosenkę kabaretową i poetycką, by dojść do etapu spokojnych, nostalgicznych, a czasem intymnych ballad. Przez ostatnie lata skupia się właśnie na solowych występach, prezentując autorski repertuar w ascetycznych aranżacjach. Większość piosenek dotyka tematów morskich i żeglarskich. Ale autor traktuje to jako pretekst i punkt wyjścia do uniwersalnych rozważań o człowieku – jego potrzebach, pragnieniach, kawałkach szczęścia i momentach zwątpienia.
Konkursy i nagrody:
• Przegląd Piosenki Żeglarskiej Forpik - I miejsce (1992),
• VIII Szantaklaus Poznań 2013 - II miejsce,
• Konkurs Piosenki Żeglarskiej EtnoFestiwal Olandia 2014 - I miejsce,
• IX Szantaklaus Poznań 2014 - wyróżnienie,
• XXXV Shanties Kraków 2016 - nominacja do udziału w Festiwalu,
• XXXII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść 2016, Białystok: III nagroda,
• XIX Festiwal Piosenki Żeglarskiej Charzykowy 2016 - II miejsce,
• XXXVI Rafa Radom 2016 - nagroda specjalna,
• XXXIII Kopyść Białystok 2017 - wyróżnienie,
• Szanty nad Zalewem (Tolkmicko) 2017 - II miejsce,
• Szanty pod Żurawiem 2017 - II miejsce,
• Szanty pod Żurawiem 2018 - Grand Prix, XXXVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej SHANTIES 2019 w Krakowie - Nagroda im. Moniki Szwai za najlepszy tekst piosenki premierowej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zbyt mocno Miss Piggy wzoruje się na Gordonie. Różnica jest taka, że on wulgaryzmy mam poparte swoim kunsztem. Nie nadużywa ich, tylko wie dokładnie w którym momencie i jakie może użyć. A jak już kogoś opier... to nie sposób się z tym nie zgodzić.
OdpowiedzUsuń