Zamiast BIO

Muzyką przeróżną zafascynowany od wielu lat. To znaczy od momentu, gdy nauczył się słuchać jej świadomie i odnajdywać w niej Ważne Sprawy. W różnych konstelacjach grał muzykę pop, bluesa, ożywczy funk, piosenkę kabaretową i poetycką, by dojść do etapu spokojnych, nostalgicznych, a czasem intymnych ballad. Przez ostatnie lata skupia się właśnie na solowych występach, prezentując autorski repertuar w ascetycznych aranżacjach. Większość piosenek dotyka tematów morskich i żeglarskich. Ale autor traktuje to jako pretekst i punkt wyjścia do uniwersalnych rozważań o człowieku – jego potrzebach, pragnieniach, kawałkach szczęścia i momentach zwątpienia. Konkursy i nagrody: • Przegląd Piosenki Żeglarskiej Forpik - I miejsce (1992), • VIII Szantaklaus Poznań 2013 - II miejsce, • Konkurs Piosenki Żeglarskiej EtnoFestiwal Olandia 2014 - I miejsce, • IX Szantaklaus Poznań 2014 - wyróżnienie, • XXXV Shanties Kraków 2016 - nominacja do udziału w Festiwalu, • XXXII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść 2016, Białystok: III nagroda, • XIX Festiwal Piosenki Żeglarskiej Charzykowy 2016 - II miejsce, • XXXVI Rafa Radom 2016 - nagroda specjalna, • XXXIII Kopyść Białystok 2017 - wyróżnienie, • Szanty nad Zalewem (Tolkmicko) 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2018 - Grand Prix, XXXVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej SHANTIES 2019 w Krakowie - Nagroda im. Moniki Szwai za najlepszy tekst piosenki premierowej.

czwartek, 26 stycznia 2012

Gotye. Bronię, bo tak trzeba


Oj, jak obśmiał polskojęzyczny Internet niezobowiązującą piosenkę belgijsko-australijskiego Gotye. Wręcz wypada odżegnywać się, wypada mówić, że "Somebody That Used I Know" to kicz, pioseneczka i w ogóle coś, co nie powinno się podobać. A ja mówię inaczej - ta piosenka, a jeszcze bardziej płyta Making Mirrors, którą piosenka wprowadziła na globalny rynek, to wyjątkowo udana muzyka.





Dawno nie słyszałem kompletnego albumu, który, jednocześnie zachowując spójność i konsekwencję, wysyłałby słuchacza w tak różne rejony. Od skandynawskiego chłodu, przez kontynentalną elektronikę najwyższych lotów, brytyjski nowoczesny pop, amerykański soul (genialne I Feel Better), nawet gospel...

Płyta kipi pomysłami, szalenie inteligentnie przetworzonymi na język artystycznej wypowiedzi. Swobodnie czerpane z różnych zakątków muzyczne inspiracje bulgoczą pod pokrywką tego garnka, podnosząc ją co chwila i uwalniając smakowite zapachy. A potem pokrywka znów opada, co pozostawia odczucie zdrowego niedosytu i pragnienie "jeszcze" (do momentu, w którym pokrywka znów się podnosi).

Bronię Gotye. Świetna muzyka, ciekawe brzmienie, ogromny potencjał przebojowy (taki inteligentny , z lekkim posmakiem niezależności i alternatywy - POP). Posłuchajcie najpierw całej płyty, a potem - krytykujcie, do woli.

PS. A na złość wszystkim znawcom, którzy zakładali na Facebooku strony "nie będę wklejał Gotye do mojego profilu", ja wklejam. Bo to dobra muzyka i ciekawy klip. Swoją drogą - ponad 51 milionów odsłon to całkiem przyzwoity wynik...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz