Zamiast BIO

Muzyką przeróżną zafascynowany od wielu lat. To znaczy od momentu, gdy nauczył się słuchać jej świadomie i odnajdywać w niej Ważne Sprawy. W różnych konstelacjach grał muzykę pop, bluesa, ożywczy funk, piosenkę kabaretową i poetycką, by dojść do etapu spokojnych, nostalgicznych, a czasem intymnych ballad. Przez ostatnie lata skupia się właśnie na solowych występach, prezentując autorski repertuar w ascetycznych aranżacjach. Większość piosenek dotyka tematów morskich i żeglarskich. Ale autor traktuje to jako pretekst i punkt wyjścia do uniwersalnych rozważań o człowieku – jego potrzebach, pragnieniach, kawałkach szczęścia i momentach zwątpienia. Konkursy i nagrody: • Przegląd Piosenki Żeglarskiej Forpik - I miejsce (1992), • VIII Szantaklaus Poznań 2013 - II miejsce, • Konkurs Piosenki Żeglarskiej EtnoFestiwal Olandia 2014 - I miejsce, • IX Szantaklaus Poznań 2014 - wyróżnienie, • XXXV Shanties Kraków 2016 - nominacja do udziału w Festiwalu, • XXXII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść 2016, Białystok: III nagroda, • XIX Festiwal Piosenki Żeglarskiej Charzykowy 2016 - II miejsce, • XXXVI Rafa Radom 2016 - nagroda specjalna, • XXXIII Kopyść Białystok 2017 - wyróżnienie, • Szanty nad Zalewem (Tolkmicko) 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2018 - Grand Prix, XXXVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej SHANTIES 2019 w Krakowie - Nagroda im. Moniki Szwai za najlepszy tekst piosenki premierowej.

piątek, 11 lutego 2011

XXX. Pornograficzne skojarzenia (są nieuzasadnione)

Nie chciało mi się sprawdzać co autor miał na myśli tytułując płytę właśnie tak. Czy nie miał pomysłu, czy chciał podkreślić, że to pieśni są najważniejsze, że zbiór kompozycji legendarnego zespołu nie potrzebuje dodatkowego wsparcia w postaci zręcznego hasła marketingowego? A może to świadome mrugnięcie okiem starszych panów odwołujących się do trzech iksów nader często stosowanych przy opisywaniu dość specyficznej twórczości para-filmowej (chyba przede wszystkim - fizjologicznej)? Nieeee... takie rozważania są bez sensu.


Perfect wydał w zeszłym roku nową płytę, a ja potrzebowałem wielu tygodni, żeby do niej "dotrzeć". Dotarłem, przez kilka dni intensywnie słuchałem i już wiem.
Wiem, że Olewicz nadal pisze świetne teksty (choć zdarzają mu się kuchy!).
Wiem, że Kozakiewicz jest gitarzystą ge-nial-nym. Niby wszyscy to doskonale wiedzą, ale ta płytka potwierdza to w 200%
Wiem, że Markowski nadal stylowo śpiewa, choć przydałoby się więcej drapieżności...
...jak zresztą piosenkom w ogóle, co również wiem.
Wiem, że te piosenki są nawet zbyt pop-owe, co nie zawsze idzie w zgodzie z ironią i zawziętością tekstów.
Wiem, że Perfect nie musi się z nikim ścigać, bo i tak niezmiennie cieszy swoim własnym stylem i jest w tym konsekwentny.
Wiem, że to niezła płyta. Tak na 4+.
Wiem, że ten band nie musi odwoływać się do pornosów, żeby przyciągnąć publiczność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz