Zamiast BIO

Muzyką przeróżną zafascynowany od wielu lat. To znaczy od momentu, gdy nauczył się słuchać jej świadomie i odnajdywać w niej Ważne Sprawy. W różnych konstelacjach grał muzykę pop, bluesa, ożywczy funk, piosenkę kabaretową i poetycką, by dojść do etapu spokojnych, nostalgicznych, a czasem intymnych ballad. Przez ostatnie lata skupia się właśnie na solowych występach, prezentując autorski repertuar w ascetycznych aranżacjach. Większość piosenek dotyka tematów morskich i żeglarskich. Ale autor traktuje to jako pretekst i punkt wyjścia do uniwersalnych rozważań o człowieku – jego potrzebach, pragnieniach, kawałkach szczęścia i momentach zwątpienia. Konkursy i nagrody: • Przegląd Piosenki Żeglarskiej Forpik - I miejsce (1992), • VIII Szantaklaus Poznań 2013 - II miejsce, • Konkurs Piosenki Żeglarskiej EtnoFestiwal Olandia 2014 - I miejsce, • IX Szantaklaus Poznań 2014 - wyróżnienie, • XXXV Shanties Kraków 2016 - nominacja do udziału w Festiwalu, • XXXII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść 2016, Białystok: III nagroda, • XIX Festiwal Piosenki Żeglarskiej Charzykowy 2016 - II miejsce, • XXXVI Rafa Radom 2016 - nagroda specjalna, • XXXIII Kopyść Białystok 2017 - wyróżnienie, • Szanty nad Zalewem (Tolkmicko) 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2018 - Grand Prix, XXXVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej SHANTIES 2019 w Krakowie - Nagroda im. Moniki Szwai za najlepszy tekst piosenki premierowej.

wtorek, 5 lutego 2013

Wymuskany tata. Egalitaryzm po poznańsku

Przed furtką zatrzymuje się wymuskane, perfekcyjnie czyste (mimo słoty), wielkie, czarne BMW. Szofer otwiera drzwi. Wysiada wysoki, wymuskany trzydziestokilkulatek. Starannie ułożona fryzura, piekielnie drogi płaszcz z delikatnej wełny, eleganckie spodnie, wyglansowane do granic kosztowne czarne półbuty.




Wraz z mężczyzną z limuzyny wysiada małe dziecko. Podchodzą do drzwi wejściowych, czekają chwilę aż ktoś w środku zareaguje na dzwonek domofonu. Idą korytarzem do szatni. Wymuskany mężczyzna roztacza zapach drogich perfum.
Nie, nie patrzy na innych z wyższością nowobogackiego chama. Raczej - z eleganckim dystansem zamożnego człowieka mającego świadomość/pewność własnej wartości. Za chwilę wyjdzie z budynku, wsiądzie do limuzyny, a szofer powiezie go wprost pod drzwi biurowca zarządu. A może ruszą w trasę do Warszawy? Pokonają ją w półtorej godziny, które mężczyzna spędzi nad papierami, rozważając kolejne miliardowe inwestycje albo zasadność międzynarodowego konsolidowania rynku.

Dziecko zostanie w budynku.
Rozpoczyna się kolejny dzień w największym w Poznaniu publicznym przedszkolu.
Stawka żywieniowa: 7 złotych.
Opłata za każdą rozpoczętą godzinę pobytu w przedszkolu po godzinie 13.00: 3,08 zł.
Opłaty za zajęcia dodatkowe.
Powiedzmy, że przeciętnie wychodzi jakieś 450 złotych miesięcznie.
Czasami panie przedszkolanki proszą o przyniesienie chusteczek higienicznych albo biletów na tramwaj...

Egalitaryzm po poznańsku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz