Zamiast BIO

Muzyką przeróżną zafascynowany od wielu lat. To znaczy od momentu, gdy nauczył się słuchać jej świadomie i odnajdywać w niej Ważne Sprawy. W różnych konstelacjach grał muzykę pop, bluesa, ożywczy funk, piosenkę kabaretową i poetycką, by dojść do etapu spokojnych, nostalgicznych, a czasem intymnych ballad. Przez ostatnie lata skupia się właśnie na solowych występach, prezentując autorski repertuar w ascetycznych aranżacjach. Większość piosenek dotyka tematów morskich i żeglarskich. Ale autor traktuje to jako pretekst i punkt wyjścia do uniwersalnych rozważań o człowieku – jego potrzebach, pragnieniach, kawałkach szczęścia i momentach zwątpienia. Konkursy i nagrody: • Przegląd Piosenki Żeglarskiej Forpik - I miejsce (1992), • VIII Szantaklaus Poznań 2013 - II miejsce, • Konkurs Piosenki Żeglarskiej EtnoFestiwal Olandia 2014 - I miejsce, • IX Szantaklaus Poznań 2014 - wyróżnienie, • XXXV Shanties Kraków 2016 - nominacja do udziału w Festiwalu, • XXXII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść 2016, Białystok: III nagroda, • XIX Festiwal Piosenki Żeglarskiej Charzykowy 2016 - II miejsce, • XXXVI Rafa Radom 2016 - nagroda specjalna, • XXXIII Kopyść Białystok 2017 - wyróżnienie, • Szanty nad Zalewem (Tolkmicko) 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2018 - Grand Prix, XXXVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej SHANTIES 2019 w Krakowie - Nagroda im. Moniki Szwai za najlepszy tekst piosenki premierowej.

poniedziałek, 21 maja 2018

Wróciłem

Nawet nie będę próbował tłumaczyć. Dlaczego tak długo mnie tutaj nie było, dlaczego zaniedbałem i nie pisałem?
Pewnie dlatego, że posty na Facebooku dają tę narkotyczną przyjemność natychmiastowej reakcji czytelników. Nieczęsto komentarzy i zalążków dyskusji, ale przynajmniej tych uzależniających like'ów.

To miłe. Ale przychodzi wreszcie opamiętanie. Może właśnie nadeszło?




Nie, nie mam nic przeciwko Facebookowi. Uważam, że wieszczący (w jego kontekście) zagładę ludzkości, przesadzają. Myślę, że nie mają racji, bo ten portal wcale nie niszczy relacji międzyludzkich. Po prostu wprowadza je na inny poziom. to jest inne narzędzie, którego nie sposób porównać z tradycyjnymi, "analogowymi" relacjami. Facebook, jak intymna wręcz rozmowa w cztery oczy czy jej telefoniczna namiastka, ma swoje zalety, ma też swoje wady.

Dlaczego "odpuściłem" nieco Facebooka, próbując wrócić do tradycyjnego (haha) blogo(vlogo)wania? Chyba z poczucia marnowanego czasu i braku kontroli nad tym, co wlewałem w przepastne wory serwisu Zuckerberga.

Kolejnym etapem (tak sądzę) będzie opuszczenie gościnnych progów serwisu blogger, czyli biznesowej gałęzi megakorporacji Google. Od nich też nie chcę być zależny. Wolę zapłacić kilka złotych i powiesić moje wątpliwe mądrości na własnym serwerze, niż być zależnym od kaprysów amerykańskich bilionerów...

Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz