Owszem, wielokrotnie docierały do mnie anglojęzyczne anonse rozpoczynające się od słów "enlarge your p...", ale zawsze, z czystego lenistwa, nie chciało mi się - tłumacząc na nasze - wgłębiać w treść.
Ale skoro tym razem do sprawy przyłożył się rzetelnie polski copywriter i bardzo elegancko skierował propozycję specjalnie do mnie, poczułem się w obowiązku zapoznać się z nią gruntownie.
Pan Szymański pisze tak:
Przyznaję, zawarte w tekście obietnice zabrzmiały wielce obiecująco. Ale pozostawało wciąż kilka pytań (pewnie Panu Szymańskiemu nie starczyło czasu, by odpowiednio rozwinąć myśl). Więc wysłałem maila z prośbą o doprecyzowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz