Gazeta Wyborcza, piórem swojej poznańskiej dziennikarki, zamieściła obszerną instrukcję - jak kupić narkotyki przez internet. Nie, nie jakieś tam dopalacze. Normalne, twarde narkotyki, choćby wysokiej jakości heroinę. W porównaniu do "normalnej" ceny u dilera - za grosze. Instrukcja zawiera nie tylko opis procedury bezpiecznego nabywania (via zagraniczny bank), zamawiania i odbierania przesyłki. Nie brakuje nazwy zagranicznego portalu na którym można to załatwić oraz nazwy polskiego forum dyskusyjnego z innymi przydatnymi informacjami.
Pani Ludmiło Anannikova., staram się być grzeczny, ale tym razem nie wytrzymam - zrobiła Pani coś strasznie idiotycznego. Podobnie idiotycznie postąpił redaktor, który ten tekst puścił na główną stronę portalu GW.