Wszystkiego mógłbym się spodziewać, ale nie tego, że poznańska Gazeta Wyborcza będzie odwoływała się do publikacji zamieszczonej w konkurencyjnym Głosie Wielkopolskim. Co więcej - nie tylko odwoływała się, ale wręcz zachęcała do lektury, a nawet (z punktu widzenia polityki internetowej to ZGROZA) linkowała ten tekst. Szoku doznałem dzisiaj, 18 października 2012, rano.
O co chodzi??? Czuję się kompletnie wygłupiony. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Gazeta reklamuje Głos tylko dlatego, że któryś z redaktorów uznał temat poruszony przez redakcję z ul. Grunwaldzkiej za ważny w społecznym dialogu albo spełnił prośbę zaprzyjaźnionego odpowiednika z redakcji Głosu.
Przecież inspirowanie WŁASNYCH dyskusji poświęconych miastu dotąd było jedną z silniejszych stron poznańskiej Wyborczej. Dlaczego podczepia się teraz pod inicjatywę rywala?
Odkąd pamiętam, jeżeli Głos pojawiał się na łamach Gazety, to tylko w ostateczności (kiedy faktycznie na trop kosmicznie ważnej afery wpadali dziennikarze Głosu), częściej - cytowany był w prześmiewczych tekścikach w tonie "hahaha, zobaczcie, co głupiego napisali w Głosie". Czytelnicy nie mogą nie pamiętać naigrywania się Gazety z autopromocyjnych zabiegów Mariana Marka Przybylskiego (regularna obecność na okładce dziennika) - dawnego szefa Głosu.
A tu - jakby nigdy nic - cytat z Adama Ziajskiego (człowiek kultury), który na łamach Głosu inicjuje dyskusję o penerstwie, które opanowało poznański Stary Rynek. I ten link...
Rynek prasowy niesamowicie się zmienia. Jak sądzę, nawet sami wydawcy nie są w stanie - w tej rzeczywistości - nakreślić dalszej perspektywy. Ale wykluczyć nie można wielkich przetasowań na rynku. Naprawdę wielkich.
A może Agora, stosując taktykę "ucieczki do przodu", chce odkupić od Polskapresse dziennik Polska - wraz z wszystkimi regionalnymi tytułami (między innymi Głosem Wielkopolskim)???
A dzisiejsza publikacja na portalu gazeta.pl jest sygnałem nadchodzącej fuzji?
To jedna z możliwych interpretacji. Ale może nie aż tak nieprawdopodobna?
Zamiast BIO
Muzyką przeróżną zafascynowany od wielu lat. To znaczy od momentu, gdy nauczył się słuchać jej świadomie i odnajdywać w niej Ważne Sprawy. W różnych konstelacjach grał muzykę pop, bluesa, ożywczy funk, piosenkę kabaretową i poetycką, by dojść do etapu spokojnych, nostalgicznych, a czasem intymnych ballad. Przez ostatnie lata skupia się właśnie na solowych występach, prezentując autorski repertuar w ascetycznych aranżacjach. Większość piosenek dotyka tematów morskich i żeglarskich. Ale autor traktuje to jako pretekst i punkt wyjścia do uniwersalnych rozważań o człowieku – jego potrzebach, pragnieniach, kawałkach szczęścia i momentach zwątpienia.
Konkursy i nagrody:
• Przegląd Piosenki Żeglarskiej Forpik - I miejsce (1992),
• VIII Szantaklaus Poznań 2013 - II miejsce,
• Konkurs Piosenki Żeglarskiej EtnoFestiwal Olandia 2014 - I miejsce,
• IX Szantaklaus Poznań 2014 - wyróżnienie,
• XXXV Shanties Kraków 2016 - nominacja do udziału w Festiwalu,
• XXXII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść 2016, Białystok: III nagroda,
• XIX Festiwal Piosenki Żeglarskiej Charzykowy 2016 - II miejsce,
• XXXVI Rafa Radom 2016 - nagroda specjalna,
• XXXIII Kopyść Białystok 2017 - wyróżnienie,
• Szanty nad Zalewem (Tolkmicko) 2017 - II miejsce,
• Szanty pod Żurawiem 2017 - II miejsce,
• Szanty pod Żurawiem 2018 - Grand Prix, XXXVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej SHANTIES 2019 w Krakowie - Nagroda im. Moniki Szwai za najlepszy tekst piosenki premierowej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz