Zamiast BIO

Muzyką przeróżną zafascynowany od wielu lat. To znaczy od momentu, gdy nauczył się słuchać jej świadomie i odnajdywać w niej Ważne Sprawy. W różnych konstelacjach grał muzykę pop, bluesa, ożywczy funk, piosenkę kabaretową i poetycką, by dojść do etapu spokojnych, nostalgicznych, a czasem intymnych ballad. Przez ostatnie lata skupia się właśnie na solowych występach, prezentując autorski repertuar w ascetycznych aranżacjach. Większość piosenek dotyka tematów morskich i żeglarskich. Ale autor traktuje to jako pretekst i punkt wyjścia do uniwersalnych rozważań o człowieku – jego potrzebach, pragnieniach, kawałkach szczęścia i momentach zwątpienia. Konkursy i nagrody: • Przegląd Piosenki Żeglarskiej Forpik - I miejsce (1992), • VIII Szantaklaus Poznań 2013 - II miejsce, • Konkurs Piosenki Żeglarskiej EtnoFestiwal Olandia 2014 - I miejsce, • IX Szantaklaus Poznań 2014 - wyróżnienie, • XXXV Shanties Kraków 2016 - nominacja do udziału w Festiwalu, • XXXII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść 2016, Białystok: III nagroda, • XIX Festiwal Piosenki Żeglarskiej Charzykowy 2016 - II miejsce, • XXXVI Rafa Radom 2016 - nagroda specjalna, • XXXIII Kopyść Białystok 2017 - wyróżnienie, • Szanty nad Zalewem (Tolkmicko) 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2018 - Grand Prix, XXXVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej SHANTIES 2019 w Krakowie - Nagroda im. Moniki Szwai za najlepszy tekst piosenki premierowej.

piątek, 3 sierpnia 2018

Panie sędzio Laskowski, zostań Pan politykiem! Czyli niespełnialne marzenia

Co tu dużo mówić - jestem fanem sędziego Michała Laskowskiego. Wcale nie dlatego, że ostatnio - jako rzecznik Sądu Najwyższego - bardzo często pojawia się w mediach z wypowiedziami będącymi w kontrze do chuligańskiej narracji "znakomitej zmiany". Na pewno inteligentne, piekielnie celne, a jednocześnie subtelne komentarze dotyczące totalnej niekompetencji "prawników" PiS przysporzyły sędziemu ML wielu czysto "politycznych" wielbicieli.
Ale miałem okazję obserwować jego pracę jeszcze w czasach normalnego orzekania w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, a później - prezesowania w tym sądzie. A jeszcze później - aktywności w Sądzie Apelacyjnym.
I mogę powiedzieć tylko jedno - chciałbym mieć takich polityków.




Dlaczego?
- Bo profesjonalizm. W każdym słowie słyszę odwołanie do wiedzy. Zdobytej na studiach, podczas aplikacji, praktyki, zaczerpniętej z orzecznictwa...,
- Bo uczciwość. Wiem, nie każdy musi wierzyć w to, że ten, czy inni sędziowie Sądu Najwyższego są uczciwi, czy nawet krystalicznie uczciwi. Ja wierzę, znam gościa,
- Bo szczerość. Nie wiem jak Wy, ale ja wolę raczej znać przykrą prawdę niż ładną konfabulację. Choćby po to, by przygotować się do tej trudnej prawdy. Sędzia ML potrafi powiedzieć wprost - np. informując o tym, że sędziowie Sądu Najwyższego nie wyjdą na ulicę (o czym marzyliby co bardziej zdeterminowani opozycjoniści),
- Bo umiejętność spokojnego, czytelnego przedstawiania trudnych tematów. To nieczęste...,
- Bo komunikacja z ogromnym wyczuciem, w kompromisie między jednoznacznością i uprzejmym zdecydowaniem, a szacunkiem dla adwersarza.

To wszystko są cechy, których zdecydowanie brakuje naszym politykom. Wszystkim.
To są cechy, które mogłyby skłonić mnie (i pewnie tysiące innych) do głosowania z pełnym przekonaniem i identyfikacją na GODNE osoby.

Ponieważ sędzia Michał Laskowski te cechy posiada, najprościej byłoby zagłosować właśnie na niego. I tu pojawia się smutek, bo on, jak znam życie, nie zrezygnuje z sędziowskiej pasji i misji...

Ale może to i dobrze.
Dobrze, że są przynajmniej daje nam jakiś punkt odniesienia. Ale czy politycy są w stanie dogonić taki wzorzec? Śmiem wątpić...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz