Zamiast BIO

Muzyką przeróżną zafascynowany od wielu lat. To znaczy od momentu, gdy nauczył się słuchać jej świadomie i odnajdywać w niej Ważne Sprawy. W różnych konstelacjach grał muzykę pop, bluesa, ożywczy funk, piosenkę kabaretową i poetycką, by dojść do etapu spokojnych, nostalgicznych, a czasem intymnych ballad. Przez ostatnie lata skupia się właśnie na solowych występach, prezentując autorski repertuar w ascetycznych aranżacjach. Większość piosenek dotyka tematów morskich i żeglarskich. Ale autor traktuje to jako pretekst i punkt wyjścia do uniwersalnych rozważań o człowieku – jego potrzebach, pragnieniach, kawałkach szczęścia i momentach zwątpienia. Konkursy i nagrody: • Przegląd Piosenki Żeglarskiej Forpik - I miejsce (1992), • VIII Szantaklaus Poznań 2013 - II miejsce, • Konkurs Piosenki Żeglarskiej EtnoFestiwal Olandia 2014 - I miejsce, • IX Szantaklaus Poznań 2014 - wyróżnienie, • XXXV Shanties Kraków 2016 - nominacja do udziału w Festiwalu, • XXXII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść 2016, Białystok: III nagroda, • XIX Festiwal Piosenki Żeglarskiej Charzykowy 2016 - II miejsce, • XXXVI Rafa Radom 2016 - nagroda specjalna, • XXXIII Kopyść Białystok 2017 - wyróżnienie, • Szanty nad Zalewem (Tolkmicko) 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2017 - II miejsce, • Szanty pod Żurawiem 2018 - Grand Prix, XXXVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej SHANTIES 2019 w Krakowie - Nagroda im. Moniki Szwai za najlepszy tekst piosenki premierowej.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Mizar. Multikulturowa lekcja

W Kruszynianach, małej wsi na Podlasiu, tuż pod białoruską granicą, poznajemy Tatarów. Do ich małego meczetu wchodzimy z wielką ciekawością, wiedząc jedynie, że... należy zzuć buty. W środku opiekun meczetu, o charakterystycznej wschodniej urodzie, z charakterystycznym akcentem, z prędkością karabinu maszynowego opowiada o historii Tatarów sprowadzonych przez Jana III Sobieskiego, o tradycjach, o islamie w ogólności i o islamie w polskim wydaniu.

Bardzo ciekawe. Ale prawdziwa refleksja przychodzi później.


Bo o ile opiekun meczetu sprawnie akcentuje polsko-patriotyczne wątki dziejów polskich Tatarów okraszając opowieść ciekawostkami (i stwierdzeniem, że "polscy Tatarzy nie czują się Polakami, bo... po prostu oni są Polakami"), to dopiero wizyta na położonym na wzgórzu ponad meczetem cmentarzu daje poczuć odrębność kulturową, a jednocześnie jedność.



Odległe od tradycji katolickiego pochówku głazy oznaczające kierunek ułożenia ciała zmarłego, zgodna orientacja - prostopadle do kierunku, w którym znajduje się Mekka. A jednocześnie polskie napisy, upamiętniające dobrych obywateli. Polskich obywateli.

Mizar, czyli muzułmański cmentarz w Kruszynianach. Piękna lekcja. Trzeba poczuć samemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz